KS. TOMASZ RĄPAŁA POLECA

„Ostatnie rozmowy” z Ojcem Benedyktem

ks. Tomasz Rąpała

Nie wiem, co odczuwał Peter Seewald, rozmawiając z emerytowanym biskupem Rzymu Benedyktem XVI, mając w świadomości, że to ostatni wywiad-rzeka z człowiekiem, dzięki któremu stał się wierzącym w Miłosiernego… Można sobie to w jakiś sposób wyobrazić, ale tylko w „jakiś” sposób… Z wywiadu bowiem tchnie ich głęboka zażyłość i braterska miłość, czego przejawem są wnikliwe pytania Publicysty i szczere odpowiedzi wielkiego Papieża ukrytego w ciszy watykańskich ogrodów klasztoru Mater Ecclesiae.

Wiem jedno, kiedy czytałem „Ostatnie rozmowy” nie mogłem uwierzyć, że to już ostatnie… Czytałem powoli, żeby jak najdłużej czerpać z pokory i wielkości Człowieka, który całe życie stawiał Boga w centrum doświadczenia. I tego mnie nauczył. Chciałem, aby tak książka nie miała końca, aby coraz bardziej poznawać piękno życia Ojca Benedykta, jak prosił, żeby się do Niego zwracać. I choć nigdy nie miałem okazji, żeby dotknąć Jego dłoni, żeby popatrzeć „na żywo” w oczy Benedykta XVI, to jednak poprzez tę lekturę byłem jeszcze bliżej mojego Pasterza i niekwestionowanego autorytetu, który nauczył mnie patrzeć w oczy Boga, Boga który jest „na wyciągnięcie ręki”. Cieszę się, że podczas beatyfikacji Jana Pawła II mogłem być bardzo blisko ołtarza i popatrzeć na gesty Benedykta XVI podczas Liturgii Eucharystii, stanowiącej „przyszłość Kościoła i świata” – jak mawiał. Tak, uważnie słucham tego, co mówił i mówi jeden z największych papieży w historii Kościoła…

„Ostatnie rozmowy” to książka, która wprowadza nas w nowe przestrzenie życia papieża Ratzingera. Jej współautor, wybitny niemiecki publicysta Peter Seewald powiedział, że poprzez nią „chciał się przyczynić do tego, aby wielkie dzieło naszego papieża Benedykta XVI nie popadło w zapomnienie”. Rozmowy miały być początkowo tylko tłem do biografii Josepha Ratzingera, nawet do filmu, który ma powstać. Koniec końców Benedykt XVI wyraził zgodę na publikację rozmowy. I tak 8 września w kilku krajach świata, w różnych językach jednocześnie dokonała się prezentacja kolejnego dzieła. 12 września odbyła się szczególna uroczystość prezentacji w Monachium, gdzie Emerytowany Papież był ordynariuszem. Tej prezentacji dokonał prywatny sekretarz, arcybiskup Georg Gänswein.

„Papa emeritus” opowiada o swoim dzieciństwie w Niemczech, powołaniu do kapłaństwa, rodzinie, kontaktach z wybitnymi teologami, a także nurcie teologicznym jaki tworzył. Mówi żywo o czasie, kiedy stał się doradcą teologicznym kard. Fringsa podczas obrad Soboru Watykańskiego II. To właśnie On, młody teolog opracował w kolegium „Santa Maria dell’Anima” na Piazza Navona wiele tekstów, które stały się poważnym udziałem w pracach nad soborowymi dokumentami „Lumen gentium” i „Dei Verbum”. Dowiadujemy się z wywiadu, że powodem rezygnacji nie były szantaże – jak urabiają „widzów” macherzy opinii publicznej – ale stan zdrowia, kondycja fizyczna uniemożliwiająca obecność na Światowych Dniach Młodzieży w Rio de Janeiro. Wspomina, że był bardzo wzruszony, kiedy wylatując helikopterem do Castel Gandolfo, słyszał dźwięk bijących dzwonów Rzymu i widział transparenty wdzięczności za posługę Piotra. Ojciec Benedykt mówi także o kontrowersyjnych kwestiach takich jak afera Vatieleaks (IOR), na temat przecieków poufnych dokumentów z prywatnego apartamentu papieskiego, mówi także o aferze związanej z Wiliamsonem, biskupem schizmatyckiego Bractwa św. Piusa X, który zanegował Holokaust.

Czym żył i żyje Benedykt XVI? Sądzę, że bardzo ważnymi zdaniami są te, które dotyczą istoty nauczania wielkiego teologa, papieża Benedykta. W wywiadzie powiedział wprost: „Chodziło mi przede wszystkim o pozytywne podejście i umieszczenie w centrum uwagi tematu Boga i wiary. Za ważne uznałem także przesunięcie na pierwszy plan Pisma Świętego. (…) Pragnąłem nauczać, czerpiąc z całej pełni i bogactwa Pisma Świętego i Tradycji”. Zdanie to koncentruje nas na rzeczywistości całości nauczania Josepha Ratzingera. Nie ma się co dziwić, że tak często Papież był krytykowany, niezrozumiany, uważany za człowieka nie z tego świata. Stawiał zawsze odważne diagnozy pokazujące współczesne neopogaństwo i dawał konkretne recepty, wskazując odpowiedni kierunek drogi do celu – jest nim osoba Jezusa Chrystusa, którego można spotkać w Kościele. W wywiadzie zaznaczył: „Ogólnie rzecz biorąc, sytuacja naszego społeczeństwa jest taka, że chrześcijaństwo musi na nowo się zorientować, zdefiniować i zrealizować”. Chodzi o nasze nawracanie się, nasze – czyli Kościoła, stawianie Boga jako zupełnego centrum. Ważnym akordem wywiadu jest apel, aby Kościół „odciął się od zeświecczenia”. Nie chodzi tutaj o odcinanie się od ludzi, ale od władzy, mamony, fałszywych pozorów i samouwielbienia. Jako résumé, Ojciec Benedykt mówiąc o przyszłości chrześcijaństwa, stwierdza, że „ważna stanie się bardziej zdecydowana wierność poszczególnych wspólnot i Kościołów lokalnych. Wzrośnie ciężar odpowiedzialności”. I rzeczywiście tak jest, doświadczamy coraz bardziej, że przyszłością chrześcijaństwa są małe wspólnoty żyjące Słowem Boga i Jego obecnością w sakramentach. Życie Bogiem posyła nas do dawania innym Dobrej Nowiny w nowych formach duszpasterskich.

Zachęcam wszystkich do lektury tego dzieła, w którym dostrzegamy coś niebywałego w dziejach Kościoła: papież podsumowuje swój pontyfikat, patrząc na ten czas z perspektywy życia niemal pustelniczego. Żyjemy naprawdę w ciekawych czasach, odkryjmy je. Zatrzymajmy się i zobaczmy na nowo drogę, którą wskazuje jeden z największych papieży Kościoła: Benedykt XVI, czyli tak po prostu: nasz Ojciec Benedykt.

KS. TOMASZ RĄPAŁA POLECA