Skąd Halloween?

Kleryk Konrad Kilian

Obchodzone w noc z 31 października na 1 listopada popularne święto Halloween wzbudza w Polsce wiele kontrowersji i słusznie. Geneza słowa Halloween ma jednak chrześcijańskie znaczenie. „Ali Hallows Eve” znaczy z języka angielskiego wigilię Wszystkich Świętych. Obchodzenie tej wigilii przed świętem Wszystkich Świętych wprowadził w Rzymie Grzegorz III (papież w latach 731-741). Około 1000. roku opat Odylon z Cluny zalecił praktykę modlitwy za zmarłych mnichów z opactwa każdego 2 listopada. Z czasem zwyczaj ten zaczęły praktykować klasztory całej Europy, oraz świeccy, którzy modlili się za dusze swoich zmarłych. Stąd dziś nazwa: Dzień Zaduszny – czyli dzień modlitwy za dusze zmarłych. Skąd natomiast Halloween?

Termin „Holloween to najprawdopodobniej „przekręcona” nazwa chrześcijańskiego święta „Ali Hallows Eve”. Halloween ma swoją genezę w pogańskim święcie Samhain, obchodzonym w starożytnej Irlandii. Wierzono, że w ten dzień obracający się krąg świata zazębia się ze światem umarłych. Tego dnia umarli mieli wracać na ziemię i próbować się wcielić w żyjących. Zadaniem ludzi było więc ich odstraszanie przez np. rozpalanie ognisk, lub zmylenie przez założenie masek dziwacznych demonów. Zwyczaj ten przenieśli do Stanów Zjednoczonych irlandzcy imigranci. Został on przejęty przez Amerykanów w formie zabawy pozbawionej religijnych odniesień. Niestety z biegiem czasu to pogańskie święto, które zbiega się z wigilią Wszystkich Świętych, zostało w części zasymilowane do chrześcijaństwa.

Popularność tej zabawy jest w Polsce coraz większa. Często zarzuca się zwłaszcza szkołom i innym organizatorom zabaw Halloween niszczenie polskiej tradycji i zachęcanie do okultyzmu. Sama zabawa może być niegroźna, choć pewne praktyki stosowane przez organizatorów mogą budzić i powinny, spory sprzeciw, jak na przykład podpisywanie cyrografu „dla zabawy” z diabłem, co miało miejsce 2 lata temu w Bytomiu.

Kościół oficjalnie nie potępia i nie zakazuje udziału w tego typu zabawach, lecz ostrzega przed tymi zwyczajami. Warto więc być czujnym i sprawdzać w czym będziemy brali udział, lub nasze dzieci, aby nie narażać się na działanie złego ducha przez pozornie niewinne zabawy.